Zdobądź najlepsze oferty
Hola, Adrian! Mieszkasz w Kolumbii od kilku lat, powiedz nam, jak tam trafiłeś i co sprawiło, że postanowiłeś zostać na dłużej?
Adrian: Moja podróż do Kolumbii rozpoczęła się z marzeniem, aby oderwać się od zgiełku technologii i chociaż na chwilę zanurzyć się w życie wśród plemion, żyć w zgodzie z naturą. Po spędzeniu miesiąca w dżungli, wróciłem do cywilizacji, gdzie poznałem moją ówczesną dziewczynę. Razem spędziliśmy cztery miesiące, eksplorując ten fascynujący kraj. To była podróż, która otworzyła moje serce na Kolumbię. Krajobrazy, kultura i ludzie sprawiły, że zakochałem się w tym miejscu bez opamiętania.
A co Cię najbardziej w tym wszystkim urzekło?
Myślę, że Kolumbia oczarowała mnie przede wszystkim swoimi ludźmi. Kolumbijczycy są niezwykle serdeczni i mają niesamowicie luźne podejście do życia. Ich życzliwość jest zaraźliwa. Kraj ten oferuje także nieustannie dobrą pogodę, co jest ogromnym atutem. Uwielbiam tu ogromne bogactwo owoców i warzyw, które są dostępne przez cały rok. Nie sposób nie wspomnieć o latynoskich rytmach, które słychać wszędzie – nogi same rwą się do tańca. Ta atmosfera jest po prostu niepowtarzalna.
To prawda. Muzyka jest wszechobecna, słyszalna niemal wszędzie i o każdej porze. Ludzie spacerują po ulicach z głośnikami, od rana do nocy, a często nawet przez całą dobę. Wymagało to chwili, bym przyzwyczaiła się do energetycznych rytmów o 7 rano. Czy zaobserwowałeś jeszcze inne różnice kulturowe między Polską a Kolumbią?
Całe mnóstwo i są one naprawdę fascynujące. Jednym z najbardziej widocznych aspektów – poza wspomnianą już muzyką – jest taniec. Kolumbia słynie z niesamowitej różnorodności muzycznej, od cumbii, salsy, vallenato po reggaeton. Każdy z tych gatunków ma swój unikalny taniec, co sprawia, że Kolumbijczycy są wyjątkowo utalentowanymi tancerzami. W Polsce, choć mamy bogatą tradycję tańców ludowych jak polonez, mazur czy krakowiak, to muzyka i taniec nie są tak wszechobecne w codziennym życiu jak w Kolumbii.
Kuchnia jest kolejnym aspektem, który odróżnia te dwa kraje. Kolumbijska kuchnia jest niezwykle zróżnicowana w zależności od regionu, często oparta na ryżu, fasoli, mięsie, warzywach i owocach morza. Polska kuchnia natomiast charakteryzuje się większym użyciem mięsa, ziemniaków, kapusty oraz potraw takich jak pierogi, barszcz czy bigos.
Czy istnieją jakieś unikalne tradycje, które warto poznać?
Oczywiście! Kolumbia to kraj bogaty w tradycje i festiwale, które są integralną częścią życia mieszkańców. Na przykład, Dzień św. Piotra i Pawła obchodzony 29 czerwca jest wyjątkowy. Na wybrzeżach, szczególnie w regionie Huila, ludzie organizują parady i koncerty, celebrując patronów rybaków. Kolejną fascynującą tradycją jest Día de las Velitas, obchodzony 7 grudnia. W tym dniu Kolumbijczycy upamiętniają Matkę Boską, dekorując swoje domy świecami i lampionami, tworząc niesamowite iluminacje. Feria de las Flores w Medellín, odbywająca się w pierwszym tygodniu sierpnia, to prawdziwe święto kwiatów. Miasto zamienia się w morze kolorów, z paradami, wystawami i kulturalnymi wydarzeniami. Nie można też zapomnieć o Carnaval de Barranquilla, jednym z największych karnawałów na świecie, który odbywa się w lutym. To cztery dni niesamowitych parad, tańca i muzyki, które ożywiają ulice Barranquilli.
Udział w takim festiwalu musi być naprawdę niesamowitym przeżyciem, nic dziwnego, że te wydarzenia przyciągają coraz więcej ludzi z całego świata. Co jeszcze urzeka turystów?
Kolumbia to idealne miejsce dla miłośników ekoturystyki. Parki narodowe, takie jak Tayrona, Los Nevados czy Amacayacu, oferują spektakularne widoki i niesamowitą faunę i florę. Kolumbia ma również bogatą historię i dziedzictwo kulturowe, które można odkrywać w kolonialnych miastach takich jak Cartagena, Villa de Leyva czy Popayán, pełnych zabytkowych budowli i kościołów. Naprawdę jest w czym wybierać i jestem przekonany, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Zdecydowanie. A jaki jest najlepszy sezon na podróż do Kolumbii?
Najlepszym czasem jest suchy sezon, trwający od grudnia do marca. W tym okresie można cieszyć się słoneczną pogodą i minimalnymi opadami. Jednak Kolumbia jest miejscem, gdzie dobra pogoda trwa cały rok. Różnice między porą suchą a deszczową nie są znaczące. Nawet jeśli pojawi się deszcz, to zazwyczaj ustępuje po godzinie, a słońce szybko wraca na niebo. Kolumbijczycy nie przywiązują dużej wagi do prognoz pogody, ponieważ klimat jest tu niezwykle przewidywalny.
Porozmawiajmy o etyce w podróży. Jakie są najważniejsze zasady, których turyści powinni przestrzegać podczas podróży po kraju?
Kolumbijczycy są bardzo otwarci i wyluzowani, ale turyści powinni pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Przede wszystkim należy szanować miejscową kulturę i obyczaje. Ważne jest, aby traktować lokalną ludność z szacunkiem i unikać zachowań, które mogą być uważane za obraźliwe. Istotne jest również unikanie seksturystyki, która jest problemem nie tylko tutaj, ale w wielu miejscach na świecie. Szacunek, otwartość i chęć zrozumienia lokalnych tradycji są kluczem do udanego pobytu w Kolumbii.
To prawda. A czy podróżowanie bez znajomości języka hiszpańskiego jest łatwe?
Może być wyzwaniem, ponieważ większość Kolumbijczyków nie mówi po angielsku. Tutaj brak znajomości hiszpańskiego może prowadzić do nieporozumień, wyższych cen i trudności w korzystaniu z usług. Do poczucia bycia outsiderem. Kolumbijczycy preferują bezpośrednią komunikację, patrzenie w twarz, uśmiech i rozmowę, dlatego tłumaczenie na telefonie komórkowym nie jest zbyt popularne.
Wróćmy jeszcze na moment do magicznej i tajemniczej Kolumbii. Jakie są najciekawsze lokalne legendy i historie związane z poszczególnymi regionami?
Jedną z najbardziej znanych jest oczywiście legenda o El Dorado. Mówi się, że gdzieś w regionie Kolumbii, prawdopodobnie w okolicach jeziora Guatavita, istniało mityczne miasto złota. Ceremonia El Dorado opowiada o wodzach, którzy pokrywali się złotem i składali ofiary w jeziorze jako hołd bogom. Te opowieści o niezmierzonych bogactwach przyciągnęły wielu konkwistadorów, którzy szukali tego złotego miasta, napotykając jedynie na trudności i rozczarowania, ale pozostawiając po sobie legendę, która przetrwała wieki.
Pomimo setek lat poszukiwań, zagadka El Dorado wciąż pozostaje nierozwiązana. Współczesne badania i ekspedycje potwierdziły, że El Dorado prawdopodobnie nigdy nie istniało jako miasto złota, ale raczej jako metafora bogactwa regionu i ceremonia lokalnych wodzów, którzy pokrywali swoje ciała złotym pyłem podczas rytuałów.
W regionie amazońskim można usłyszeć historie o Mieście Mitu, tajemniczym mieście ukrytym w dżungli, które rzekomo jest zamieszkane przez duchy i skarby. Mówi się, że Miasto Mitu jest otoczone przez nieprzebytą dżunglę i zamieszkane przez duchy przodków, którzy strzegą jego sekretów. Legendy mówią, że tylko nieliczni, którzy są godni, mogą odnaleźć to ukryte miasto i jego niewyobrażalne bogactwa.
Obie te legendy są przykładem głębokiego zakorzenienia mitów i opowieści w kulturze kolumbijskiej, podkreślając znaczenie duchowości i natury w życiu codziennym. Pomimo braku dowodów na istnienie tych miejsc, historie te nadal fascynują i inspirują kolejne pokolenia poszukiwaczy i badaczy.
To fascynujące, jak takie legendy potrafią przetrwać wieki i nadal inspirować ludzi. Szczególnie interesujące jest to, że El Dorado, mimo że prawdopodobnie nigdy nie istniało w dosłownym sensie, wciąż wpływa na nasze wyobrażenia o bogactwie i przygodach. Na koniec chciałabym jeszcze poruszyć chyba najistotniejszy wątek, a mianowicie kwestię bezpieczeństwa. Kolumbia nie szczyci się zbyt dobrą reputacją w Polsce i wiele osób wciąż obawia się tego kraju. Czy słusznie? Czy istnieją jakieś szczególne zagrożenia dla turystów?
W ostatnich latach Kolumbia zanotowała znaczną poprawę w kwestii bezpieczeństwa, co potwierdzają liczne statystyki i rankingi. Według Global Peace Index 2024, Kolumbia awansowała o kilka miejsc, co wskazuje na poprawę w zakresie bezpieczeństwa i stabilności społecznej. Jednak, jak każdy kraj, ma swoje specyficzne zagrożenia. Myślę, że tutaj warto zastosować uniwersalną zasadę i nie prowokować. Ważne jest, aby wiedzieć, które miejsca należy unikać i jak się zachowywać, aby nie zwracać na siebie większej uwagi. Seksturystyka to kolejny problem, którego należy unikać. Jest to nie tylko niemoralne, ale także niebezpieczne. W takich miejscach można łatwo paść ofiarą narkotyku Eskopolaminy, który pozbawia woli i sprawia, że stajemy się podatni na wszelkie sugestie. Później nic się nie pamięta, a narkotyk ten nie jest wykrywalny w organizmie.
Podstawowe środki ostrożności obejmują wiedzę o miejscach, które się odwiedza, i przestrzeganie kilku zasad bezpieczeństwa. W turystycznych rejonach panuje zasada „no dar papaya”, co oznacza „nie dawać okazji złodziejowi do obrabowania”. Trzeba trzymać wartościowe rzeczy blisko siebie i unikać niebezpiecznych miejsc. Sytuacje z atakami bronią są rzadkie, ale kieszonkowcy są powszechni, dlatego warto zachować czujność.
Medellin – niegdyś najniebezpieczniejsze miasto w Kolumbii – obecnie jedna z topowych atrakcji kraju. Odwiedzamy je w programie „Kolumbia. Magiczna przygoda”. Powiedz, proszę, czego można się spodziewać na miejscu?
To prawda, Medellín na przełomie XX i XXI wieku było jednym z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Jednak w ciągu ostatnich 20 lat poziom przestępczości spadł dramatycznie, osiągając zaskakująco niski wskaźnik 3,7%. Od 2007 roku stało się liderem pod względem jakości życia w Kolumbii. Transformacja miasta to wynik licznych innowacyjnych inicjatyw, takich jak programy edukacyjne, infrastrukturalne i społeczne. Wprowadzono darmowe szkoły muzyczne, sportowe oraz sztuki, co przyczyniło się do zmniejszenia nierówności społecznych i zapewnienia lepszych perspektyw dla mieszkańców. Infrastruktura miasta, w tym słynne Escaleras Eléctricas (ruchome schody) i nowoczesne systemy transportu, także odegrały kluczową rolę w tej przemianie. Poza tym, jest to jedyne miasto w kraju z systemem metra, co znacznie ułatwia życie mieszkańcom i redukuje korki. Po spędzeniu trzech lat w Bogocie, wybrałem Medellín jako miejsce do życia, ze względu na jego przyjaznych mieszkańców, rozwiniętą infrastrukturę i przyjemny klimat, który przypomina polskie lato przez cały rok.
Uczestnicy programu „Kolumbia. Magiczna przygoda” mogą spodziewać się fascynujących doświadczeń, odkrywania kultury i historii tego niezwykłego miasta. Odwiedzimy też Escualita de la Paz – Szkołę Pokoju – w której pomagam dzieciom z trudnych, problematycznych rodzin.
Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym projekcie? Jak tam trafiłeś?
Wierzę, że każdy z nas ma swoją misję na ziemi i może zmieniać świat na lepsze. Zrozumiałem, że moim powołaniem jest pomaganie innym. Już wcześniej byłem wolontariuszem w Wietnamie i Tajlandii jako nauczyciel angielskiego, co sprawiło mi ogromną radość. Po przyjeździe do Medellín, przypadkiem spotkałem włoskie wolontariuszki pracujące w jednym z najbiedniejszych osiedli w mieście. Od razu poczułem, że to jest to, co chcę robić.
Moje zadanie polega na pomocy w kuchni, gdzie przygotowujemy obiady dla około 80 dzieci, a następnie organizujemy dla nich różne aktywności edukacyjne. Staramy się przez te zajęcia przekazywać wartości, które pomogą im w przyszłości. Widziałem, że te dzieci, mimo trudnych warunków, najbardziej potrzebują nadziei na lepszą przyszłość i wsparcia w realizacji swoich marzeń. Jako pilot i przewodnik wycieczek, moim marzeniem jest zabierać te dzieci na wycieczki, aby mogły spojrzeć na świat z innej perspektywy, doświadczyć radości i nadziei na przyszłość.
W naszej ofercie mamy aż cztery różne programy do Kolumbii. Czy mógłbyś powiedzieć coś na ich temat osobom nie mogącym się zdecydować, którą wyprawę wybrać?
Oczywiście. Nasze programy do Kolumbii są zróżnicowane, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Oferujemy cztery wyjątkowe propozycje:
Kolumbia: Amazonia i Karaiby: Ten program obejmuje Leticię i dżunglę amazońską oraz wybrzeże karaibskie, w tym Santa Marta, Cartagena i Palomino. To idealna opcja dla tych, którzy chcą połączyć przygodę w dzikiej Amazonii z relaksem na karaibskich plażach.
W poszukiwaniu Zaginionego Miasta: Program koncentruje się na czterodniowej wędrówce do Ciudad Perdida oraz wybrzeżu karaibskim. Jest dużo trekkingu, wysiłku, ale też muzyki, salsy i plażowania!
Kolumbia Extreme: Wersja stworzona z myślą o tych, którzy szukają mocnych wrażeń. Udajemy się do San Gil – stolicy sportów ekstremalnych, gdzie można spróbować raftingu, kanioningu, czy chociażby paralotniarstwa. To idealna opcja dla aktywnych podróżników szukających adrenaliny.
Magiczna przygoda: Ten program obejmuje wizytę w Salento, Valle de Cocora oraz Santa Rosa de Cabal. To taka Kolumbia w pigułce. Opcja dla tych, którzy chcą zobaczyć, doświadczyć i spróbować, jak najwięcej. Poziom trudności wyprawy jest łatwy, co sprawia, że nadaje się dla każdego, niezależnie od kondycji fizycznej.
ROZMAWIALI:
Przez wiele lat żyła na walizkach podróżując zarówno prywatnie, jak i służbowo. Jej bazą wypadową był Dubaj, dlatego też Zjednoczone Emiraty Arabskie zna jak własną kieszeń. Tropiła goryle w gęstych lasach deszczowych Ugandy i Rwandy, nurkowała z fokami z Kapsztadzie, przepłynęła kajakiem kawał rzeki z aligatorami i doświadczyła, czym jest dzień polarny na Alasce. Jej wyprawa do Salali w Omanie okazała się najlepszym road tripem, jaki do tej pory zrobiła.
Adrian to zapalony podróżnik i doświadczony pilot. Każdy wolny czas przeznacza na eksplorację Kolumbii, którą zna lepiej niż Polskę, dlatego wyprawy z Adrianem to gwarancja autorskiej wyprawy, której nie znajdziesz w ofercie innych biur podróży.
Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać reklamy lub treści dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku “Akceptuję” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.